Przejdź do głównej zawartości

Belmondo`s cigarette




Jean Paul Belmondo has chosen to wear a grey wool long coat, which is with him since 1968. The coat was far to warm to wear it on the nice October day. But there is no accounting for taste or for the coat type selection.
-->
He is rather the smoker than quitter, so he has smoked a few cigarets despite we disapproved. Frankly , I found it quite difficult to drag this self loving man to talk about it and his needs on the first place.
Next time he won`t be welcomed, especially that I quit ten years ago.
From time to time, in my dreams I just started again, without serious remorse. Though I have to be aware of the temptations.

Belmondo touring, Peckham 2012

He was much more precise about his tour in our studio.
Along with his piercing conclusions, he eagerly lifted up his cigaret, as it was a turnpike on the Polish border before the European Union came in. The lifting was combined with biting the cigaret`s filter like the Carry Bradshaw used to do in The Sex and The City. She is my favorite character. The second one is Katarina II, carica Rusije but she used the other stimulants.

Belmondo suddenly stopped to collect his thoughts on the humans and tree basic questions have just popped out.

Belmondo and the skeleton, Peckham, 2012

Why it has to look like that? What is all that fuss about? Is this pale of bones, few kilos of flash, which don`t last long at the end, and set of teeth usually poorly maintained have to be such a big deal?

I don`t know if Thursday afternoon at Peckham is the best time to think about it, especially that you could buy fried chicken with fries just round the corner, to eat them on the bus, on your way back. And we must not forget about the church group rehearsing the next door. What do they profess? Its has to do something with the devil, assuming all this screaming coming form behind the wall. 
Those exorcisms will eventually cause the mental breakdown to this artist, who visits the studio the most often.  
Does Jean- Paul Belmondo believes in God?  He definitely believes in the smile of the skeleton.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Krople czekolady

Kiedy miłość twojego życia okazuje się być pustą zdzirą, nie płacz. Kiedy wróg ma cię w garści, nie umieraj. Kiedy nie możesz wyrazić bólu, czuj. Iggy Pop, fr. Chocolate Drops ,  z płyty Post Pop Depression Iggy Pop, dzięki uprzejmości internetu Film pod tytułem Dobry mieszczanin, nie byłby o nim. W piosenkach z ostatniej płyty Post pop depression  Iggiego Popa, przeważają gorące r ytmy lat siedemdziesiątych, przywodzące na myśl melodie z lokalu ze striptizem, w którym od lat tańczy ta sama dziewczyna. Biednie, zgrzebnie, ma się wrażenie, że życie toczy się gdzie indziej. Albo rytm piosenki w scenie z filmu Away We Go , Sama Mendesa, w której bohaterka od-tańcowuje stratę po śmierci swojego nienarodzonego dziecka. Lub scenka w sypialni pary, która przeżywa kryzys. Żona rozbiera się dla męża w rytm Chocolate Drops i choć nie wie, co będzie dalej, próbuje. W  refrenie, gówno zamienia się w krople czekolady, więc może akurat. Iggy Pop doświadczony, wyżyło...

Trójkąt

Sandro Kopp, Tilda Swinton, pastel Nie złapię szklanki ręką zatłuszczoną kremem. Moje ulubione spodnie letnie w panterkę rozrywają się w kroku, co to może znaczyć? Czy trójkąt może być szczęśliwy? Trójkąt miłosny niezbyt, bo nie wszystkie wątki są tu jawne i zwykle ktoś cierpi. W przypadku Tildy Swinton, jej kochanka i partnera, to raczej związek trojga, w którym wszyscy się odnajdują. Richard Avedon powtarzał, że Diane Arbus mu imponuje, zwłaszcza na jej pogrzebie. Popełniła samobójstwo, ale nie wiadomo czy była od tego szczęśliwsza.  Wiadomo jednak, że z mężem i parą przyjaciół tworzyła czworokąt erotyczny, na fali wolnej miłości lat 70-tych. Fascynuje mnie to tak bardzo, jak domniemany kochanek Tildy Swinton, w pełni akceptowany przez partnera, tak przynajmniej spekulują media angielskie.  Kiedy partner John Byrne opiekuje się bliźniakami, Tilda Swinton zabiera swojego kochanka Sandro Koppa na plany filmowe i przyjęcia. Bardzo ładnie się razem pre...

Paprota

W czasach wiktoriańskiej Anglii panowała prawdziwa paprociowa mania. Każdej jesieni organizowano eskapady, w czasie których do późnych godzin wieczornych, zbierano liście różnych gatunków tej rośliny. Niewątpliwą atrakcją oprócz ich zbierania, była możliwość randkowania. Wtedy, każda tak okazja jak wyprawa do lasu i możliwość bycia sam na sam z ukochanym, była na wagę złota.  Zerwane pędy składano w specjalnych koszykach, potem przekładano je do kasetek, przykrywano mchem i przechowywano w przydomowych piwniczkach, żeby sprzedać je na wiosnę kolekcjonerom, a było ich wielu. Czasy obfitowały w naturalistów amatorów. Eksponowali oni swoje okazy w domach lub w ogrodach. W wiktoriańskiej Anglii rośliny miały swoje znaczenie, również praktyczne poprzez swoją symbolikę. Pomagały komunikować uczucia i w tym emocjonalnym zielniku paproć symbolizowała szczerość i skromność. Wiktoriańska reklama skrobi do prania, źr. Miami University W owym czasie motyw liści paproci pojawiał się na ceramice...