Korale Palomy, jak komórki/ Paloma`s beads like cells |
Zabierz
je do rzeki
mam
gorączkę dżungli.
Nie
mogę nawet jeśli bym chciał
Wszystkie
strony obejmują...
Tym
razem odcienie szarości, tak kochane przez współczesnych artystów.
Mocna
Yorkshire wypłukuje magnez– trzeba o tym pamiętać.
Bryan
Ferry śpiewa mi prosto znikającym głosem. Slave
of love to ja i mój mąż. Już na zawsze, mimo pesymizmu i herbaty, która
stygnie, a toalety jak latryny na warmińskich polach. Zimno jak w psiarni.
Szczątki
w odpowiedniej skali mogą być rozpatrywane jak relikwie,
których
ciągle za mało, mimo charyzmatycznych trupów w dużych ilościach.
Dłonie
Baryshnikova bardzo małe, ale nimi tańczył niewiele, choć one
zwieńczają ruch.
Nos z dużymi dziurami jest nieelegancki.
Oczy
Avedona patrzą na harmonijkę opowieści, która zakrzywia
rzeczywistość
jak
wstęga Mobiusa. Drugie oko pilnuje zakończenia, którego nie ma.
Przypomniają
oczy Pawła, ale może to przez okulary?
Rozpikslowana
blondynka, próbuje przypomnieć sobie swoje imie bo przez
dwadzieścia pięć lat stała za blisko Coco Chanel. I tak je
namalowałam, ale kiedy to było? Teraz już tak nie maluję.
Dłoń Coco zaciśnięta/ Coco`s hand tightened |
M.W 13.021.13
Take
her to the river
I`ve
got jungle fiver
I
can`t even I could
All
sites embracing...
This
time shades of gray, so favored by the contemporary artists.
Strong
Yorkshire without milk, pan the magnesium– that should be
remembered
Bryan
Ferry is singing straight to my ear with his vanishing voice. No more
interviews.
Slave
of love
– that`s me and my husband. For ever, despite the pessimism, and
tea which get cold to fast. And toilets like latrines on Warminski`s
fields.
Bones
in the right scale, might be considered as a relics. Which is never
enough despite the hole generations of the charismatic corps.
Baryshnikov`s palms are too tiny, so hi didn`t dance them a lot.
Although they fulfil the dance figure. Too big nose is inelegant.
Avedon`s
eyes looking at the harmonica of my story, which curves reality like
Mobius` riband. The second eye is watching the end, which doesn`t
exist. Those eyes remind me Paweł`s eyes, because of the glasses
possibly.
Pixelated
blond is trying to connote her name – she was standing too
close to Coco Chanel for over twenty five years. I panted them like
this, but it was long time ago. I don`t do such a things any more.
Her firmly closed palm controls the last cut. It matters the most.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dzięki za odzew!