Maj kojarzy mi się z gruchaniem sierpniówki, którą znałam zawsze jako cukrówkę, gatunku gołębia u którego występuje dymorfizm płciowy. odgłos sierpniówki W maju chodziłam również do kościoła na masze majowe. A procesja Bożego Ciała, była pierwszym i jedynym happeningiem, w którym brałam udział, zanim wiedziałam, że nie chcę być sprzedawczynią. Litania do Matki Boskiej była ważnym punktem program każdej mszy majowej. Wszystkie niezrozumiałe dla mnie wtedy imiona, rozgrzewały moją wyobraźnię. Jedne robiły na mnie wrażenie, a drugie napawały przerażeniem.'Matka nieskalana' wyobrażała skałę. 'Panna roztropna' kojarzyła mi się z rozdrapywaniem ran. Nie chodziło oczywiście o rany dogmatyczne, chrystusowe, ale o te na kolanach, których nie wolno było drapać, choć czasem swędziały niemiłosiernie.'Zwierciadło sprawiedliwości' zawierało w sobie dwa niezrozumiałe słowa. Mimo to, dwa minusy nie zamieniły się w plus. Jako dziecko znałam lustro i lusterko. Dopiero
Famous people in ordinary places.